INITERNSHIP w USA - OPINIE KLIENTOW
Dzień dobry Pani Moniko ,
Dzień dobry Pani Moniko ,
Sama podróż z Polski do Atlanty jest niesamowicie długa i męcząca ale po 22 godzinach podróży w końcu dotarłem do upragnionego celu. Pani Kayla Jones dyrektor HR w hotelu , zapewniła mi pokój na 2 tygodnie na to żeby się odnaleźć w nowym miejscu i mieć czas na znalezienie miejsca do zamieszkania. Mi zajęło to trochę dłużej, ale nikt nie robił z tego powodu problemu i tak zamiast dwóch tygodni zrobiły się 3. W międzyczasie zapoznałem się z hotelem i na początku otrzymałem pozycję bellmana. Nie powiem było mi to na rękę bo przez ten czas osłuchałem się z językiem, który brzmi zupełnie inaczej od tego podawanego na kursach językowych, zwłaszcza w wydaniu z akcentem południowym. Po około miesiącu zostałem przeniesiony na recepcję, gdzie spędziłem 2 miesiące pracując na zmianie dziennej i miesiąc na zmianie nocnej. Recepcja była prawdziwą szkołą, bo amerykanie choć z natury mili to wymagają by obsługiwało się ich szybko i przede wszystkim z uśmiechem na twarzy od czasu do czasu zagadując. Dodatkowo wszystkie skargi przynoszone były prosto do recepcji i trzeba było się nauczyć jak szybko je rozwiązywać. W hotelu promowana była samodzielność i aby każdy z pracowników w razie możliwości sam rozwiązywał różne kwestie, starając się nie angażować managerów.
Po recepcji zostałem przeniesiony na miesiąc do działu PBX gdzie odbierałem telefony, przekierowywałem rozmowy do odpowiednich departamentów lub po prostu wysyłałem potrzebne rzeczy na żądanie gości. Praca łatwa i przyjemna, ale bywało, że telefony się urywały. Następnie przeszedłem do działu rezerwacji gdzie przez miesiąc, uczyłem się dokładnego obsługiwania systemem Opera, oraz wprowadzaniem bieżących rezerwacji. Następnie 2 tygodnie w dziale służby pięter, a później półtora miesiąca pracy jako Level Concierge.
Praca polegała na obsługiwaniu hotelowych VIP-ów. Miejscem pracy był specjalny salon na 24 piętrze gdzie goście mogli zjeść rano śniadanie, skorzystać z komputera i drukarki, oglądać filmy a po południu zrelaksować się przy darmowym drinku o zjeść specjalnie zrobione przekąski. Praca w tym miejscu była bardzo przyjemna i w głównej mierze polegała na zagadywaniu gości i udzielaniu im porad dotyczących miasta tzn gdzie warto pójść co zobaczyć, gdzie zjeść. W wyniku pewnych zmian personalnych w firmie, na miesiąc otrzymałem nawet tytuł executive level concierge i przez ten czas byłem odpowiedzialny za funkcjonowanie salonu oraz szkolenie nowych osób. Pochwalę się również, że podczas mojej pracy jako executive, Level Lounge ( bo tak właściwie nazywało się to miejsce) dostał się na pierwsze miejsce wśród wszystkich hoteli pod względem jakości świadczonych usług jak również stosunku personelu do klientów.
Po tym oddziale dostałem pozycję jako manager do spraw kontaktu z klientami. Pracując pod okiem bardziej doświadczonego managera, rozpatrywałem i odpowiadałem na skargi klientów jak również tworzyłem procedury postepowania dla recepcji oraz bellmanów. I na tym stanowisku zakończyłem swój staż,
W trakcie programu poznałem niesamowitych ludzi, z którymi wspólnie spędzałem czas poza pracą. Udało mi się pojechać na Mardi Graas w Nowym Orleanie, oraz na wycieczkę do Puerto Rico i Los Angeles. Zawiązałem wspaniałe przyjaźni i z żalem acz na własną prośbę opuszczałem to miejsce, bo dzięki ludziom tam poznanym stworzyłem swój dom daleko od domu.
Wyjazd na pewno był dobrą decyzją i gdyby się mnie ktoś zapytał czy warto jechać, przeżywać stres związany z wyjazdem na inny kontynent, zaczynaniem wszystkiego od nowa, z całą odpowiedzialnością odpowiem że warto, bo doświadczenia zebranego w ten sposób nie da się ocenić.
Przepraszam, że się tak rozpisałem ale 9 miesięcy z tego wyjazdu nie dało się przedstawić krócej. W załączniku przesyłam kilka zdjęć z wyjazdu.
P.S.A właśnie przed chwilą otrzymałem telefon z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną.
Pozdrawiam
Michał
Zostały podjęte wszelkie środki, aby informacje zawarte na stronie były aktualne. W ramach polityki stałego ulepszania swoich produktów FOSTER zastrzega sobie prawo do wprowadzanie w każdej chwili zmian w odniesieniu do przedstawionej oferty. Jednocześnie informujemy, że informacje zawarte na stronie nie stanowią oferty w rozumieniu kodeksu cywilnego. FOSTER nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne nieścisłości lub niedokładności. Powielanie w jakiejkolwiek postaci oraz jakąkolwiek techniką części lub całości treści i elementów graficznych strony bez uprzedniego pisemnego zezwolenia FOSTER jest zabronione. Copyright © 2008 - 2015 FOSTER, wszelkie prawa zastrzeżone.
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: wiadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: wiadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.